Wspaniała literatura science fiction i to w najlepszym wydaniu. Stanisław Lem rozpoczął „Eden” okres swojej tzw. dojrzałej twórczości. Audiobook to adaptacja powieści, która powstała u schyłku lat 50. XX wieku. Klimatem i tematem nawiązuje do twórczości Orwella, wizji społeczeństwa ograniczonego, żyjącego w systemie, funkcjonowania którego nie jest w stanie do końca pojąc, bo na końcu czyha śmiertelne niebezpieczeństwo.
Mimo że od powstania „Edenu” minie niedługo sześćdziesiąt lat, po tę opowieść wciąż sięga się z zainteresowaniem. To coś więcej niż historia pewnej planety.
To opowieść, która trzyma w napięciu i odsłania się przed słuchaczami powoli. „Eden” to historia pełna nadziei, ale i nieporozumień, które wynikają z faktu, że przybysze i tubylcy używają różnej technologii. Czy to może być przeszkoda w nawiązaniu współpracy? Cóż, w świecie stworzonym przez Lema to odpowiednik innego języka, a jak się w takim przypadku porozumieć?
Znakomita powieść, której w Lemotece nie mogło zabraknąć – polecamy ją w wersji audio w wykonaniu Jacka Rozenka.
Polecamy także inne utwory autora, które ukazały się jako audiobooki: „Solaris”, „Bajki robotów”, „Fiasko”.
Czytaj więcej
Oceny i opinie słuchaczy
Tylko zalogowani użytkownicy mogą ocenić produkt. Zaloguj się
4.5
Średnia z 233 ocen
Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania
28.03.2015
Decydując się na obcowanie z prozą Stanisława Lema, każdy wie czego może sie spodziewać - wspaniała, wizjonerska literatura SF, która od dekad pobudza wyobraźnię czytelników na całym świecie. Niestety nie do końca jestem zadowolony z interpretacji p.Jacka Rozenka. Pamiętam jakie wrażenie zrobiło na mnie w dzieciństwie (lata 80-te) odsłuchanie "Edenu" w Polskim Radiu. Scena pierwszej wycieczki do miasta Dubeltów była tak intensywna, że długo nawiedzała moje sny. Tu, historii brakuje dramatyzmu. Kosmonauci prowadzą swoje dialogi w sposób... beztroski? Zupełnie, jakby spotkali się na Ziemi w lokalu przy filiżance kawy a nie rozbili swojej rakiety na obcej, nieznanej planecie. W dalszej fazie historii, kiedy kosmonauci odzyskuję kontrolę nad sytuacją staje się to mniej rażące. Rozczuliły mnie natomiast technikalia - gwiezdna nawigacja prowadzona jest w oparciu o rozkładane na stole mapy, notatki prowadzoe są kredą na szkolnej tablicy, film z wyprawy nakręcony jest na fotograficznej taśmie, którą przed wyświetleniem trzeba wywołać w laboratorium. Mimo przewidywań ówczesnych futurologów, po roku 2000 nie sięgnęliśmy gwiazd, ale w zakresie komunikacji – z naszymi komputerami, smartfonami i tabletami, przekroczyliśmy ich bariery wyobraźni.
aigam
14.12.2015
Nie oceniam książki, bo do Lema zawsze miałem słabość, a to specyficzne, archaiczne rekwizytorium (choćby statek kosmiczny wyobrażony jako klasyczna rakieta ze statecznikami i okrętowymi bulajami) jest rewelacyjne. Uwielbiam to. Książkę czytałem wiele razy.
Dlatego oceniam też tylko interpretację Jacka Rozenka, a ta jest świetna. Naprawdę bardzo interesująco przeczytana książka, chce się słuchać. Daję pół gwiazdki mniej od maksa za trochę zbyt teatralne odczytywanie podniesionych głosów bohaterów książki czy kwestii wypowiadanych z agresją, rozdrażnieniem. Lektor stara się to pokazać poprzez zaciśnięte gardło i zęby, coś w rodzaju "cichego krzyku", ale średnio to wychodzi. Czasem zbyt emocjonalnie, w sposób nie do końca pasujący do danej sytuacji, tak jak sobie ją wyobrażam.
Ale to naprawdę drobiazg i można się przyzwyczaić. Leciwej już książce został nadany nowy charakter. Polecam wersję audiobooka z tym lektorem. Warto posłuchać.
JFR
30.04.2015
Świetny kawałek literatury podparty dodatkowo umiejętnościami interpretacyjnymi lektora. Czego chcieć więcej? Pozwala stać się kolejnym członkiem załogi statku i przez długie, pełne niepokoju godziny poznawać, kawałek po kawałku, tajemniczy świat Edenu. Trzyma w napięciu przez całą "lekturę", zmusza do refleksji. Nie czekać- kupować. Autora, niestety, nie wspomożemy, ale zespołowi przygotowującemu wersję audio te parę złotych należy się jak psu buda. Kapitalna robota, dzięki!