Przez większość życia uważałem Ślązaków za jaskiniowców z kilofem i roladą. Swoją śląskość wypierałem. W podstawówce pani Chmiel grała nam na akordeonie Rotę, a ja nie miałem pojęcia, że ów plujący w twarz Niemiec z pieśni był moim przodkiem.
O swoich korzeniach wiedziałem mało. Nie wierzyłem, że na Śląsku przed wojną odbyła się jakakolwiek historia. Moi antenaci byli jakby z innej planety, nosili jakieś niemożliwe imiona: Urban, Reinhold, Liselotte.
Później była ta nazistowska burdelmama, major z Kaukazu, pradziadek na „delegacjach” w Polsce we wrześniu 1939, nagrobek z zeskrobanym nazwiskiem przy kompoście. Coś pękało. Pojąłem, że za płotem wydarzyła się alternatywna historia, dzieje odwrócone na lewą stronę. Postanowiłem pokręcić się po okolicy, spróbować złożyć to w całość. I czego tam nie znalazłem: blisko milion ludzi deklarujących „nieistniejącą” narodowość, katastrofę ekologiczną nieznanych rozmiarów, opowieści o polskiej kolonii, o separatyzmach i ludzi kibicujących nie tej reprezentacji co trzeba. Oto nasza silezjogonia.
Zbigniew Rokita
Czytaj więcej
Oceny i opinie słuchaczy
Tylko zalogowani użytkownicy mogą ocenić produkt. Zaloguj się
4.9
Średnia z 135 ocen
Opinie pochodzą od zarejestrowanych Klientów, którzy dokonali zakupu naszego produktu lub usługi. Opinie są zbierane, weryfikowane i publikowane zgodnie z Warunkami opiniowania
27.12.2022
Prawdopodobnie dużo bardziej atrakcyjna dla Ślązaków (czy tych pełnych czy udawanych, jak sam mówi o sobie autor), ale nie tylko. Głęboko zanurzona w historii, jednak przez pryzmat konkretnych, zwyklych ludzi, z krwi i kości. Bardzo poczuajaca, ale też po prostu ciekawa. Zabawna i wciągająca. Myślę, że na Śląsku powinna być lekturą obowiązkową. Dla mnie osobiście, rzuca zupełnie nowe światło na to, co myślałem, że już znam i odkrywa to, co umknęło gdzieś na granicy widoczności.
Paweł (Ślązak udawany)
13.08.2024
Zagmatwane losy Ślązaków, osiadłych nomadów, którzy granic nie przekraczali, ale nad którymi przewalały sie zmiany czasów. Polonizacja, germanizacja, repolonizacja, znowu germanizacja i tak w kółko.
Przez pryzmat swoich poszukiwań śląskości i korzeni autor prowadzi nas przez ostatnie dwa stulecia tego regionu, a może i narodu. Nic nie jest czarno-białe. Pradziadek walczy w powstaniach śląskich o Polskę a jego syn z Wermahtem przeciw. Cudna historia.
pawel krk
05.01.2023
Bardzo ciekawa , sam urodziłem się na Śląsku . Mieszkałem w Gliwicach 30 lat . Pamietam te rozmowy ze Ślązakami . Bardzo porządni pracowici ludzie . Szanujący rodzine , dbający o dom . Wspaniali . Mam groby w Gliwicach . Zawsze zastanawiałem się : gdzie są groby poniemieckie ? Przecież cmentarz centralny był już przed wojną . Rzeczywiście nie jest to łatwe i proste . Dziękuje bardzo za tą książkę i polecam.