Po opuszczeniu aresztu Rafał O. twierdzi, że żadnej zbrodni nie było, a policja zmuszała go do składania zeznań biciem. Próbuję z nim porozmawiać, ale jego rodzina wyprasza mnie z posesji. Po dwóch latach od aresztowań, pod koniec października 2020 roku, prokurator Hubert Kołtuniak przesyła do sądu akt oskarżenia. Pięciu mężczyzn zostaje oskarżonych o najcięższą zbrodnię i kanibalizm, a prokurator żąda dla nich kary dożywocia. Obrońcy oskarżonych utrzymują, że cała historia jest wymyślona, a do zabójstwa i kanibalizmu nigdy nie doszło.